Psy

Urodzony w 2013 roku. Trafił do nas w obroży z kawałkiem łańcucha. Tak ten maleńki starszy psiak spędził całe swoje życie na uwięzi. Ta obroża to była obroża nie na przyjemne spacery, lecz obroża niewoli, przypięta do łańcucha a łańcuch do budy i to było cały jego świat. Niesamowite jest Czytaj dalej…

Urodzony w 2009 roku. Ten spokojny i uroczy seniorek trafił do nas jakiś czas temu. Już w zasadzie przywykliśmy do tego, że psich seniorów nikt nie szuka. Może go ktoś wyrzucił, a może sam odszedł szukać lepszego życia. Tego się nigdy nie dowiemy. Brak empatii do zwierząt jest coraz bardziej Czytaj dalej…

Urodzony w 2012 roku. Kolejny psi dramat, kolejne złamane psie serce. Umiera jego pani, a on trafia do schroniska. Dość zaniedbany, wychudzony, w zasadzie prawie cały wyłysiały, z chorą skórą. Reks był psem prawdopodobnie chodzącym luzem za swoją właścicielką, nie zna smyczy i nie ma mowy o założeniu mu obroży. Czytaj dalej…

Urodzeni w 2012 i 2013 roku. Taki dwupak czekoladek trafił do nas po śmierci swojej ukochanej pani. W jednej chwili ich poukładany świat rozsypał się na milion kawałków. Oczywiście rodzina nie była nimi zainteresowana i nie miała miejsca dla nich. Wedel jest niedowidzącym staruszkiem i większość dnia przesypia. Lindt młodszy, Czytaj dalej…

Urodzony w 2012 roku. To jego drugi pobyt w naszym schronisku, na szczęście tym razem zostanie u nas dopóki nie znajdziemy mu prawdziwego domu na ostatnie lata życia. Zimna, wilgotna piwnica, kawałek szmaty i starej kurtki jako legowisko, pusta miska i zardzewiały garnek oczywiście bez kropli wody, a do tego Czytaj dalej…

Urodzony w 2009 roku. Benek już jakiś czas u nas jest. Trafił do schroniska z interwencji, oczywiście w fatalnym stanie fizycznym, jego skóra na grzbiecie wyglądała jak zniszczona podeszwa od buta. Dużo było szumu wokół niego, chętnych do pomocy, chętnych do adopcji i wszystko ucichło. Nikt o niego nie pyta, Czytaj dalej…

Urodzony w 2020 roku. Skrzywdzony, upodlony, przywiązany od szczenięcych lat na łańcuchu, a jednak tak bardzo spragniony obecności człowieka. Tak to nasz Gucio. To przepełniony miłością średniej wielkości pies, który na widok człowieka cieszy się od ogona po uszy. Rozdaje całusy na lewo i prawo. Pozytywnie nastawiony do wszystkich zwierząt. Czytaj dalej…

Urodzony w 2010 r. Kolejny pies z dobrze znanej nam gminy, kolejny nie odebrany. Biedak błąkał się z łańcuchem u szyi, czyli już wiecie jak spędził całe swoje życie. Desperacja doprowadziła do tego, że zerwał się i tym sposobem znalazł się w schronisku, które stało się chyba dla niego wybawieniem. Czytaj dalej…

Urodzony w 2015 roku. Gdy do nas trafił biedak był tak wystraszony, że na każdego warczał i chciał gryźć. O założeniu obroży w ogóle nie było mowy. Powoli nabierał do nas zaufania i w końcu po wielu próbach udało się najwyraźniej miał dość siedzenia w boksie i patrzenia jak kumple Czytaj dalej…

Urodzony w 2015 roku. Trafił do nas jako zguba. Może został wyrzucony, może uciekł? Finał jest taki, że trafił do schroniska. Oczywiście nikt się do niego nie przyznaje, telefon milczy. Jest bardzo kontaktowym psem, jak tylko kogoś, zobaczy zaczyna swój taniec w boksie, jego oczy błyszczą z radości i zaczyna Czytaj dalej…