PIEGUS

Urodzony w 2017 roku. Jaki los zgotował mu człowiek, że tak strasznie wszystkiego się boi? Początkowo, gdy do nas trafił nie wychodził z budy, a o założeniu obroży w ogóle nie było mowy. Na szyi miał sznurek widać to taka wiejska moda sznurek zamiast obroży i do tego przypięty łańcuch. Powoli zaczyna nam ufać, przyzwyczaja się do nas, widać że chce jeszcze dać szansę człowiekowi. Pozwolił założyć sobie obroże i nawet wybiera się na spacery, na których jeszcze nie chodzi rewelacyjnie, ale widać duży postęp. Zabiega o uwagę, ale jeszcze na widok wyciągniętej ręki zamiera w bezruchu, po czym jak się okazuje, że ta ręka go głaszcze, a nie bije rozluźnia się i jest wszystko w porządku. To piękny o biało brązowym umaszczeniu piesek, średniej wielkości. Nie przepada za towarzystwem innych psów i kotów. Raczej powinien być jedynakiem ktoś Cię skrzywdził? Ktoś zostawił rysę na Twojej duszy? Przyjdź do nas, poznaj Piegusa i wyleczcie się nawzajem