BENEK
Urodzony w 2009 roku. Benek już jakiś czas u nas jest. Trafił do schroniska z interwencji, oczywiście w fatalnym stanie fizycznym, jego skóra na grzbiecie wyglądała jak zniszczona podeszwa od buta. Dużo było szumu wokół niego, chętnych do pomocy, chętnych do adopcji i wszystko ucichło. Nikt o niego nie pyta, nikt nie zatrzymuje się przed jego boksem. Nie jest idealnym psem, a do tego ma trzynaście lat. Łatwo w życiu nie miał, nie specjalnie się przejmowano jego życiem, zdrowiem, tym co jadł i czy w ogóle jadł. W schronisku dopiero doszedł do siebie, wyleczyliśmy go, a on chyba pogodził się z tym losem, bo tu jest jego dom, a w tym domu są ludzie którzy o niego dbają. Jednak cały czas mocno wierzymy w to, że jednak ktoś go zauważy, pokocha i pozwoli odejść mu z tego świata na kanapie a nie w zimnym boksie. Nie toleruje psów, za kotami też nie przepada, ideałem by było gdyby był jedynakiem. Bardzo chętnie chodzi na spacery, dobrze się go prowadzi na smyczy.