PYSIA
Urodzona w 2021 roku. Jak do nas trafiła? Standard, błąkała się po Makowie Podhalańskim wystraszona. Prawdopodobnie porzucona, nikt jej nie kojarzył, nikt nie znał, pojawiła się nagle. Oczywiście nikt nie dzwoni, nie pyta. Jest niesamowicie żywiołową pchełką. Usilnie szuka kontaktu z człowiekiem, zainteresowania, chce się bawić, nawołuje opiekunów, takie są Czytaj dalej…